Na jednym z forów trafiłam na wyjaśnienie czym jest owe tajemnicze repoglamour - angielski odpowiednik to 'lomo effect'. Nazwa pochodzi od radzieckich aparatów Łomo :) Walory artystyczne zdjęć robionych tymi aparatami zostały odkryte na nowo w latach dziewięćdziesiątych i zaowocowały wytworzeniem się całego nurtu, zwanego Łomografią/Lomografią. Teraz poleci cytat za Wikipedią:
"Zdjęcia tworzone w duchu lomo wyróżniają się dowolną tematyką oraz charakterystyczną estetyką obrazu, wynikającą z niskiej jakości sprzętu fotograficznego. Ruch łomograficzny kieruje się dziesięcioma zasadami:
- Gdziekolwiek idziesz, weź Łomo ze sobą;
- Rób zdjęcia o każdej porze dnia i nocy;
- Łomo stanowi część Twojego życia;
- „Pstrykaj z biodra”;
- Fotografuj przedmioty z jak najmniejszej odległości;
- Nie myśl!;
- Bądź szybki!;
- Przed naciśnięciem spustu nigdy nie wiesz, co znajdzie się na zdjęciu;
- Po naciśnięciu spustu też nie będziesz tego wiedział;
- Nie przejmuj się zasadami i konwenansami obowiązującymi w tradycyjnej fotografii." :D
Efekt lomo da się oczywiście uzyskać również dzięki obróbce graficznej (ku oburzeniu niektórych fanów 'prawdziwej' lomografii). Oto, moim zdaniem, bardzo przydatny tutorial: How To Make Digital Photos Look Like Lomo Photography. Skorzystałam z niego skwapliwie i jestem dość zadowolona z pierwszych efektów. Moja technika wymaga jeszcze dopracowania, ale wydaje mi się, że zaprzyjaźnię się z efektem lomo na dłużej ;>
Poniżej, klasyczne PRZED i PO.
Koniecznie popracuj jeszcze nad punktem 6 wskazówek z Wiki :p
OdpowiedzUsuńno a ja właśnie kilka dni temu zobaczyłem "lomo efect" i usiłowałem się dowiedzieć o co kaman - ale zapomniałem... dzieki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc :)
OdpowiedzUsuńskóra strasznie blada
OdpowiedzUsuńmoze jakiś tutek jak zrobić piekna brazowa opalenizne plus aksamitny odcień :)